Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hakuoki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hakuoki. Pokaż wszystkie posty

Hakuoki: Edo Blossoms | edycja limitowana


O ile w przypadku kolektorki Kyoto Winds miałam dylemat "brać, czy nie brać", tak Edo Blossoms musiało trafić do mojej kolekcji. Z jednej strony, trochę żal mieć pierwszą część w edycji limitowanej, a drugą już nie. Z drugiej, wydanie Edo Blossoms jest pod każdym względem lepsze od poprzedniczki.


Edo Blossoms to druga i ostatnia część remake'u Hakuoki: Demon of the Fleeting Blossom. Historia powraca w tym samym momencie, w którym ją pozostawiliśmy, z tą jednak różnicą, iż od razu wybieramy interesującego nas kawalera. Gram już od wczoraj i do tej pory przeszłam jedną ścieżkę (Kazamę), a niedługo zabieram się za resztę :) Tytuł oczywiście gorąco polecam!

Edo Blossoms wydano w dwóch edycjach: standardowej oraz limitowanej. Ta druga zawiera:

  • Grę na PS Vitę
  • Kolekcjonerskie pudełko
  • Artbook (w twardej oprawie i kolorze, 64 strony)
  • Sześć (dużych) przypinek
  • Kalendarz biurkowy (kwiecień 2018 - marzec 2019)
  • Kubek z bohaterami gry
Limitowaną edycję można zakupić wyłącznie w sklepie: iffyseurope.com


*** Pudełko ***



*** Kubek ***


*** Przypinki ***


*** Kalendarz ***


*** Artbook ***



* * *

MOJE WRAŻENIA: Jak wspominałam wcześniej, kolektorka Edo Blossoms podoba mi się o wiele bardziej od Kyoto Winds (sama gra zresztą również). Moim ulubieńcem jest (jak zawsze) artbook, który tym razem udekorowano lśniącą okładką. Wnętrze obfituje w opisy postaci, przykładowe CG oraz, tu nowość, opisy miejsc, które przyjdzie nam odwiedzić. Jest sporo do czytania i sporo do oglądania, czyli istna perfekcja <3 Drugim najfajniejszym przedmiotem jest kalendarz. Jest bardzo dobrze wykonany, dwustronny i każdy miesiąc reprezentuje inny bohater. Nie mogę się doczekać marca 2019, aby codziennie witał mnie Kaziu ^-^ Kubek jest zadziwiająco... mały. Ponadto osobiście bałabym się z niego korzystać - wygląda trochę na chińską robotę, zatem nadruk raczej nie oprze się myciu :( Przypinki są z kolei bardzo duże i ładnie wykonane (no i te słodziutkie chibi <3). Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o samym pudełku - to jest, na szczęście, o połowę mniejsze (wysokość), więc mam je gdzie ustawić D: Fakt, głupio, że wielkością nie pasuje do Kyoto Winds, ale, hej, przynajmniej można zaoszczędzić miejsce na półce ^_-

P. S. W tym miesiącu pojawią się unboxingi jeszcze trzech (!) kolektorek gier otome :) Jedna, zakupiona przy okazji Edo Blossoms, stoi już wdzięcznie na półce. Pozostałe dwie powinny pojawić się w pierwszych tygodniach kwietnia (o ile przejdą bezproblemowo przez urząd celny :/).


Na koniec, małe porównanie kolektorek Kyoto Winds i Edo Blossoms.



Hakuouki: Yuugiroku Ni: Matsuribayashi to Taishi-tachi edycja limitowana


Trwało to długo, bo aż prawie miesiąc, ale w końcu doczekałam się paczuszki :)


Wraz z premierą Kyoto Winds odżyło moje zamiłowanie (czy raczej sentyment) do serii Hakuoki, także nie mogłam sobie odmówić kolejnego tytułu z dziarskimi samurajami (i demonami) do kolekcji. Komediowa seria Yuugiroku nie należy do specjalnie odkrywczych, ba, to raczej gra-popierdółka, ale edycja limitowana drugiej części cyklu jest naprawdę zacna.

Seria Yuugiroku to spin-off serii Hakuouki, w którym dobrze znani bohaterowie przybierają wizerunki chibi i przeżywają zabawne przygody. Podobnie jak Hakuoki SSL, gra jest nastawiona na mini-gierki, których przejście popycha fabułę do przodu. Co ciekawe, na koniec każdej ścieżki dostajemy krótkie sceny, ukazujące losy pary po wydarzeniach z głównej serii (dzieją się jeszcze później, niż epilogi z wydania na ps3).


Edycja limitowana (kolekcjonerska) zawiera


  • grę w standardowej wersji na konsolę PSP
  • kolekcjonerskie pudełko
  • mini-artbook / booklet
  • trzy CD dramy
  • portmonetkę / saszetkę z motywem z gry
  • sześć przywieszek z bohaterami tytułu










Moje wrażenia:

Nikogo zapewne nie zdziwi, gdy powiem, że kolektorka bardzo mi się podoba i jest jedną z moich ulubionych zdobyczy na psp. Dobór przedmiotów jest ciekawy, a ich wykonanie zaskakująco solidne. Nawet saszetka (którą dostałam lekko pobrudzoną :() daje radę - szwy są grube, a nitki poukrywane. Najlepiej prezentują się metalowe zawieszki, które są są spore i nawet ciężkie. Niestety, końcówka do zawieszenia przy telefonie jest tylko jedna, przez co tylko jednego z panów możemy nosić na raz przy sobie (nie wiem, jak inni, ale ja nie miałabym problemu z wyborem :D). Do pełni szczęści brakuje mi tylko bogatszego mini-artbooku (w tym grafik jest jak na lekarstwo).



Na koniec trochę screenów z samej gry:












Hakuoki: Kyoto Winds edycja limitowana (kolekcjonerska)


Cóż za gorący dzień! Nie tylko przez (okropną) pogodę, ale i moc wrażeń spowodowanych nadejściem aż trzech paczuszek! Jedną z nich, jak widać, jest edycja limitowana (wolę ją nazywać kolekcjonerską) Hakuoki: Kyoto Winds!


Hakuoki Shinkai to dwuczęściowy remake pierwszej gry z serii, Hakuoki: Demon of the Fleeting Blosssom, japońskiego hitu, który zapoczątkował boom na gry otome na Zachodzie. Remake oferuje sześć zupełnie nowych ścieżek oraz dodatkowe sceny w już istniejących. Co prawda, Kyoto Winds to tylko połowa całości, jednak oferuje zabawę na wiele godzin ;)

Kyoto Winds wydano w dwóch edycjach: standardowej oraz limitowanej. Ta druga zawiera:

  • Grę na PS Vitę
  • Kolekcjonerskie pudełko
  • Artbook (w twardej oprawie i kolorze, 64 strony)
  • OST (20 utworów)
  • Pudełko "bento" wykonane z drewna
  • Chustę do zawijania różnych przedmiotów (furoshiki)
Limitowaną edycję można zakupić wyłącznie w sklepie: iffyseurope.com

A teraz kilka zdjęć ^__^
















Moje wrażeniaNaprawdę zaskoczyła mnie jakość wykonania przedmiotów w kolektorce (niby chińska robota, a nie wygląda). Pudełko na całość prezentuje się super - jest sztywne i grube, do tego przyszło niepogniecione i nieporysowane. Nie wiem, czy to normalne, ale pokrywka na bento jest za duża, a przez to luźna i niestabilna (nigdy czegoś takiego nie miałam w rękach, także mam prawo się nie znać). Tak czy inaczej, w zestawie jest elastyczny pasek, którym można przewiązać pudło, aby wszystko ładnie się trzymało. Chusta z bohaterami gry jest ogromna i świetnie nadaje się na "plakat" na ścianę. OST na płytce zawsze na plus (soundtracki w formie kodu do ściągnięcia to jakieś nieporozumienie >__<). I oczywiście (mini) artbook (sorry, ale prawdziwy artbook zaczyna się od A4 i 100 + stron). Może i jest malutki, ale nadrabia to wnętrzem <3 W środku czają się obrazki, opisy postaci i ciekawe dane na ich temat (wiek przede wszystkim xD).

Chociaż z początku mocno wahałam się z zakupem (w końcu to 400 zł D:), ostatecznie stwierdzam, iż był to bardzo udany zakup. Zawartość jest dobra jakościowo i ciekawie pomyślana - ja, co prawda znalazłam inne zastosowanie dla pudełka bento, niż trzymanie jedzenia, ale wydaje mi się, że co bardziej uzdolnieni kulinarnie (i mniej leniwi) chętnie skorzystają z tego gadżetu. O samą jakość gry oczywiście się nie martwię, za to jestem super ciekawa nowych scen (szczególnie z Kazamą ( ͡° ͜ʖ ͡°)).

A tak się prezentuje moja kolekcja Hakuoki na dzień dzisiejszy: